Nic nie musisz, ale możesz chcieć :)
Kończąc 30 lat myślałem, że nastąpi jakiś przełom, że coś nieoczekiwanego wydarzy się w moim życiu. Zrobiłem huczną imprezę, i czekałem na to WOW. Ale co? Było dokładnie to samo co wcześniej. Mogę powiedzieć, że nawet wręcz gorzej, bo mając urodziny we wrześniu, aura jest już mało sprzyjająca. I tak musiało upłynąć prawie pół roku żebym doszedł do jakiś ciekawych wniosków. Złożyło się w sumie na to kilka rzeczy. Czasami coś w tym jest, że czas zrobi swoje.
I tak doszedłem do konkluzji, że jestem sam odpowiedzialny za własne życie. Niby to wiedziałem, ale nie do końca to czułem. W tym wszystkim chodzi też o świadomość swojego ja. Więcej o tym pisze Anthony de Mello w swojej książce ,,Przebudzenie”. Polecam, choć spora jej część to taka dysputa filozoficzno-religijna, ale sedno jest takie, że przeżywamy swoje życie bardzo mechanicznie. Robimy pewne rzeczy, bo inni też tak robią, nie myśląc czy ma to jakiś większy sens.
A ja wychodzę z założenia, że każdy z nas jest stworzony do wielkich rzeczy (każdy w sumie do czego innego). Ale nie zdajemy sobie z tego sprawy. Każdy z nas ma jakieś talenty które fajnie by było w końcu wykorzystać! A jak myślisz, że to Ciebie nie dotyczy, to się mylisz. Wystarczy po prostu poszukać 🙂 Nie musi to być od razu dar do pięknego rysowania (pozdrawiam tutaj Tomasza M.) czy talent do piłki (tutaj piję do Ciebie średni braciszku :D). Mogą to być nawet umiejętności miękkie które mogą nam pomóc w życiu jak na przykład łatwość nawiązywania kontaktów.
Kwintesencją mojego wywodu jest to, że możemy więcej niż nam się wydaje. Dlaczego Tomasz Edison czy słynny Albert Einstein są znani? Bo wykorzystali swój potencjał! A ilu żyło w ich czasach i nikt o nich nie słyszał? Bo przeżyli życie ,,jakoś”, bez wyrazu, bez większego celu. Nie pozwólmy na to! Każdy ma jakaś działkę gdzie może się realizować, czasami jak na przykład w moim wypadku, jest to kilka rzeczy. Sęk w tym, żeby nie tracić swojego potencjału. Nasza historia jest dość brutalna (czasy Rozbiorów, Wojny czy Komuna robią swoje) ale historię każdy piszę za siebie. Ja kończąc ten żywot, chciałbym sobie powiedzieć ,,Kamil, miałeś naprawdę fajne życie. Zrobiłem to, to i to, a nawet to. WOW! Jesteś gość”.
I jak to mówił Steve Jobs w swoim słynnym przemówieniu ,,Time is limited. So do not live someone else life” co dosłownie znaczy, że nasz czas jest ograniczony i nie żyjmy czyimś życiem. Mamy swoje i wjeżdżając teraz trochę na ambicję każdego powiem ,,Wykorzystaj czas, środki i energię na to by mieć życie o jakim marzysz, a nie jakie masz”. Jedyny wyjątek jest dla osób które wiedzą co robią i kreują już życie swoje piękne wymarzone… tak trzymać! 🙂
Pamiętajcie… ,,Nic nie musicie, możecie chcieć” – mawiał mój profesor ze studiów.
A oto filmik z polskim napisami ze słynnego wystąpienia Steve Jobsa: