Idzie nowe

Dziś dzień pierwszy po urlopie. Pamiętam jeszcze jak za czasów studenckich były to często błogie 3 miesiące, a w tym roku uzbierałem całe 3 tygodnie urlopu (trochę w Polsce, trochę za granicą). Zanim się obejrzałem jest już praktycznie po wakacjach (wystarczy spojrzeć za okno). A ile planów było! Ale człowiek myślami był chyba gdzie indziej, bo nie udało się wiele zrobić choć jedną rzecz będę miło wspominał 😛

Ale jak teraz wróciłem z wczasów nabrałem jakby nowej mocy. Nie wiem czy jest to spowodowane tym wirusem, że człowiek w końcu się trochę wyrwał z tych czterech ścian, ale patrzę na sprawy troszkę inaczej. Wiem, że ten stan nie będzie trwał wiecznie, bo zaraz jesienna depresja mnie dopadnie hehe, ale trzeba wykorzystać ten czas na maksa i zrobić porządek w swoim życiu! A przynajmniej uporządkować kilka rzeczy.

1 październik na studiach to zawsze był okres ekscytacji, powrót z domu rodzinnego do dużego miasta. Po raz kolejny szybkie i pełne adrenaliny życie studenckie 🙂 Teraz trochę tak się czuje, jak bym wracał z głową pełną pomysłów które muszę szybko wdrożyć w życie! Jestem w końcu w wieku Chrystusowym więc czas najwyższy na działanie 😀 Zachęcam Was do tego samego 😉 Pamiętajcie, że zawsze jest dobry moment na zmianę… Ja ostatnimi czasy żyłem trochę w inkubatorze, ale czas wyjść na zewnątrz i jeszcze raz poczuć życie! Bo co innego nam pozostało?

10 powodów dlaczego warto podróżować?

Będąc małym brzdącem byłem już nad Polskim Morzem (a kiedyś to była cała wyprawa). Mając lat 11 odbyłem swój pierwszy interkontynentalny lot do Stanów Zjednoczonych. Przed pójściem na studia wyjechałem na rok za granicę. Na studiach podróżowałem już solo albo z grupą znajomych głównie po Europie. Ten sam okres i dwa dłuższe epizody za granicą (Francja i Malta). Do dziś dnia mam już prawie 40 krajów, ponad 20 stolic na 4 kontynentach. Podróżowanie mam wpisane w DNA. Ale dlaczego właściwie to robię?

Podam wam 10 rzeczy które dla mnie osobiście są bardzo ważne:

– Sama Droga (Uwielbiam być w drodze. Od kiedy pamiętam sprawia mi to przyjemność. Nie ważne jaki rodzaj transportu, jak jadę gdzieś to czuję, że żyję 😉 Ciekawy aspekt to też transport lokalny na miejscu i jego konfiguracje.

– Nowe Miejsce (Czy jest takie jakie widziałem je na obrazkach w Internecie? Czy jest tak fajne jak inni mówili? Co znajdzie się tam nowego? Co mnie zaskoczy?

– Ludzie (Kogo spotkam na swojej drodze? Kto się okaże pomocny? Spotyka się naprawdę różnych ludzi 😛

– Język (Jak on brzmi? Czy jest podobny do polskiego? Chcę koniecznie znać najważniejsze zwroty!

– Jedzenie (Ten punkt powinien być na podium. Lokalne smaki to punkt obowiązkowy moich wypadów 😀

– Umiejętność Planowania (Zdolność organizacji i planowania podróży jest bardzo ważnym punktem. Bez tego nasza podróż może być istną udręką. Im lepiej przygotujemy sobie ją wcześniej, tym mniej przykrych niespodzianek.

– Atrakcje (Co oferuje dane miejsce? Czego będę mógł spróbować? Co zobaczyć? Co jest innego niż w Polsce?

– Zaradność (to jedna z rzeczy których można się nauczyć, a która bardzo się przydaje. Co wyjazd jest X niespodziewanych rzeczy na które musimy reagować. Im więcej się jeździ, tym później łatwiej…

– Inspiracja (Dla mnie każdy wyjazd jest z nią związany. Jedziemy w nieznane nam miejsce, poszerzają się nasze horyzonty, łapiemy nowe pomysły. To jest coś co mnie bardzo nakręca!

– Wdzięczność (Chyba najważniejsza rzecz w tym zestawieniu. Często nie doceniamy rzeczy które mamy na co dzień. Jak człowiek wraca z takiej eskapady to potem z większa dbałością docenia to co ma na co dzień np. ciepła woda 😀

 

Przez te 10 rzeczy chciałem Wam pokazać co mogą Wam dać podróże. I to wcale nie trzeba jechać od razu na drugi koniec świata. Ale im bardziej różnorodnie tym lepiej dla Was. Powiem Wam szczerze, że szkoła dała mi jakiś ogląd na świat, ale to podróże sprawiły, że jestem teraz tym kim jestem. To co widziałem i przeżyłem to moje 😛 Zdecydowanie czekam na więcej! Po prostu chcę smakować, przeżywać i delektować się tymi pięknymi chwilami 🙂